Jak w nowym sezonie wypadną zawodnicy UKS Plesbad Pszczyna?

10.11.2006, 14:52

Dotychczas badmintoniści UKS Plesbad Pszczyna sezon zaczynali z dużego „C”. Dobre wyniki na pierwszych imprezach świadczyły, że tak też będzie na najważniejszych zawodach w sezonie.

Spośród pszczyńskich zawodników, w poprzednim sezonie tylko Kamil Ogiegło (obecnie AZS Kraków) spełnił pokładane nadzieję. Przywiózł dwa medali rangi Mistrzostw Polski (srebrny i brązowy podczas Młodzieżowych MP w Głubczycach).

Teraz rolę się nieco odwróciły. Pierwsze wyniki naszych badmintonistów w nowym sezonie nie są rewelacyjne. - Mam nadzieję, że zbliżając się do startu głównego forma będzie coraz wyższa – tłumaczy trener pszczyńskich badmintonistów, Damian Pławecki.Dla niego, jako opiekuna reprezentantów UKS Plsebad, głównym celem są medale mistrzostw Polski. - Jesteśmy od paru lat wiodącym klubem w województwie. Trudno jest utrzymać to miejsce, ale naszym kolejnym krokiem jest to, żeby stać się czołowym klubem w Polsce – zdradza Pławecki. Największe szanse na laury mają w grze mieszanej Natalia Malik z Wojciechem Wilkoszem. - Wyniki tej pary są obiecujące. Może nie jakieś wybitne, ale jak na pierwsze starty są dobre, dlatego jeśli będzie postęp w ich grze, to są szanse na medal – twierdzi szkoleniowiec.

Do tej pory niespełnionym talentem jest Miłosz Wiktorczyk. W kolekcji trofeów brakuje przede wszystkim tych najważniejszych. W tym roku będzie miał jednak niepowtarzalną okazję osiągnąć znaczący sukces. 15-latkowie (a tyle lat ma Wiktorczyk) są najstarszym rocznikiem, który może rywalizować w kategorii juniorów młodszych. Umiejętności, a przede wszystkim doświadczenie powinno wreszcie przynieść pożądane efekty. Obiecującymi zawodnikami są także Paweł Pietryja i Marcin Ząbek.

Na mistrzowskie medale liczy także sam Damian Pławecki. W lutym tego roku zdobył dwa medale MP. Ile tych medali już było, tego nie sposób policzyć. Ostatnio Pławecki rywalizował na Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Spale. W grze podwójnej Pławecki wraz z Jackiem Hankiewiczem pechowo odpadł z rozstawioną z numerem 1 rosyjsko-białorusko parą: Andrei Konmach-Aleksandr Russkich. - Z jednej strony jestem zadowolony, że mimo 33 lat i trenowania trzy razy w tygodniu i to tylko z dziećmi, jestem w stanie zagrać na wysokim poziomie. Z drugiej strony, w meczu z nimi mieliśmy dwie lotki meczowe, których jednak nie wykorzystaliśmy. Niesmak zostaje, bo można było zdobyć medal na takiej imprezie – żałował Pławecki.

O tym, że zdobycie medalu na zawodach międzynarodowych nie jest takie łatwe, niech poświadczy to, że rywale trenują 2-3 razy dziennie. Nasz zawodnik trzy razy, ale tylko w tygodniu. - Dlatego cieszę się, że mimo wszystko razem z Jackiem Hankiewiczem (w grze podwójnej – przyp. red) i Moniką Bieńkowską (w grze mieszanej – przp. red.) utrzymujemy formę. Są efekty, sprawia mi to przyjemność, tak więc myślę, że jeszcze trochę pogram – zakończył Damian Pławecki. (fot. Infopres, Gazeta Pszczyńska)

rin

T G+ F

Zobacz także

Zawodniczki UKS Plesbad Klubowymi Mistrzyniami Polski w badmintonie
Zawodniczki UKS Plesbad Klubowymi Mistrzyniami Polski w badmintonie
W Pielgrzymowicach dziewczyny kopią piłkę
W Pielgrzymowicach dziewczyny kopią piłkę
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18