Upały jeszcze do 15 lipca
12.07.2006, 13:08 |
kraj
Męczące upały powyżej 30 st. C utrzymują się już od trzech tygodni i nie zapowiada się, by miały się szybko skończyć. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że będą trwać co najmniej do 15 lipca.
Nie jest to jednak nic nadspodziewanego: klimat w Polsce się stopniowo ociepla, od 1992 roku w sezonie letnim upały są coraz większe i dłuższe. Tegoroczne upały odczuwamy szczególnie mocno, dlatego że w maju i czerwcu było chłodno. Mierzymy temperaturę w samochodzie, który cały dzień nagrzewał się na słońcu - osiągnęła 68 stopni! Dla osób ze schorzeniami serca i krążenia taka temperatura może być zabójcza. Podróż komunikacją miejską wcale nie musi być przyjemniejsza; na mniej więcej dwa tysiące autobusów krążących po Warszawie zaledwie 80 jest klimatyzowanych.
Upał staje się tym dotkliwszy, im bardziej przyzwyczajamy się do klimatyzatorów. W sklepach i biurach jest chłodno, więc gdy wychodzimy na zewnątrz, uderza nas fala gorąca. Klimatyzatory stały się w Polsce powszechne w ostatnich pięciu latach.
Wygląda na to, że w tym czasie staliśmy się bardziej wygodni i upał traktujemy jako coś niedopuszczalnego. Na walkę z nim zużywamy z każdym rokiem więcej prądu.
Niezła metodę na upał mają zwierzęta z ZOO. Przy wysokich temperaturach starają się wydatkować mniej energii, a ponieważ nie muszą martwić się o pokarm czy walczyć o terytorium, upały nie są dla nich problemem.
Nie jest to jednak nic nadspodziewanego: klimat w Polsce się stopniowo ociepla, od 1992 roku w sezonie letnim upały są coraz większe i dłuższe. Tegoroczne upały odczuwamy szczególnie mocno, dlatego że w maju i czerwcu było chłodno. Mierzymy temperaturę w samochodzie, który cały dzień nagrzewał się na słońcu - osiągnęła 68 stopni! Dla osób ze schorzeniami serca i krążenia taka temperatura może być zabójcza. Podróż komunikacją miejską wcale nie musi być przyjemniejsza; na mniej więcej dwa tysiące autobusów krążących po Warszawie zaledwie 80 jest klimatyzowanych.
Upał staje się tym dotkliwszy, im bardziej przyzwyczajamy się do klimatyzatorów. W sklepach i biurach jest chłodno, więc gdy wychodzimy na zewnątrz, uderza nas fala gorąca. Klimatyzatory stały się w Polsce powszechne w ostatnich pięciu latach.
Wygląda na to, że w tym czasie staliśmy się bardziej wygodni i upał traktujemy jako coś niedopuszczalnego. Na walkę z nim zużywamy z każdym rokiem więcej prądu.
Niezła metodę na upał mają zwierzęta z ZOO. Przy wysokich temperaturach starają się wydatkować mniej energii, a ponieważ nie muszą martwić się o pokarm czy walczyć o terytorium, upały nie są dla nich problemem.
Infopres